Najnowsze wpisy, strona 7


Twilight of disorder
14 stycznia 2004, 18:25

I tak to, co jeszcze niedawno wydawalo mi sie tak odlegle jest w zasiegu reki, to co zdawalo sie byc nieosiagalnym zaczyna sie spelniac. Puste miejsca po tych, ktorzy odeszli zabierajac ze soba nasze wspolne szczescie, zaczynaja wypelniac inni, stare rany zaczynaja sie goic i obym juz nigdy nie musiala ich rozdrapywac...
W chaosie mojego zycia zaczyna pojawiac sie lad, wreszcie z odpowiednim dystansem moge podchodzic do spraw minionych, obiektywnie ocenic zarowno swoje jak i innych zachowanie. Juz nie ma we mnie zalu, nie ma nienawisci...jest tylko spokoj ... i nadzieja :)

Don't look...
06 stycznia 2004, 17:28

Nie patrz na moje lzy
Gdy odrywam dlonie od oczu chce, bys je widzial
Nie patrz na moje okaleczone rece
Podciagam rekawy by byly widoczne
Nie patrz w moje zmeczone oczy
Po to nie spie po nocach

Nie chce bys widzial moje cierpienie
Nie potrafie zamknac go w sobie
Nie chce bys widzial moj bol
Ktorego czescia jestes
To Ty nie pozwalasz mi go zakonczyc
To Ty nie pozwalasz mi odejsc...

...juz tylko Ty...

Without compulsion
04 stycznia 2004, 20:04

nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
kogo chcesz oszukać, komu wmowic, ze wszystko jest w porzadku, mnie czy sobie?
nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
to tak jak prosba o klamstwo, juz i tak za duzo jest falszu na tym swiecie...
nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
nauczylam sie go szanowac, doceniac; naduzywany zbyt szybko powszednieje, a przeciez nie o to chodzi, on ma cos soba wyrazac...
nigdy wiecej nie pros mnie, a moze kiedys sama sie usmiechne...

Fuck
02 stycznia 2004, 18:56

q, cos sie z szablonem znowu zjebalo, do tego mi ksiazke wykasowalo... bleh, ten rym to nie celowo :/

Don't try to understand
02 stycznia 2004, 18:23

Ile jeszcze razy mam padac przed Toba na kolana? Ile razy mam chylic czolo do Twych stop? Mam dosc... Pozwol mi odejsc, i tak nie jestem Ci juz do niczego potrzebna... Nie mozesz mnie tez ukarac, nawieksza kare wymierzylam juz sobie sama... Nie zranisz mnie, to ja jestem cierpieniem... Rzeki Twego krolestwa plyna moja krwia, ptaki juz nie spiewaja, uciekly, moj krzyk je przegonil, wezom odebralam jad...

Pozwol mi odejsc lub zniszcz mnie jesli potrafisz... Bo tylko smierc zmusi mnie do ugiecia przed toba kolan...