Najnowsze wpisy, strona 5


Bez tytułu
05 marca 2004, 08:48

Ani slowa o mnie,
twoja wewnetrzna cenzura
kaze Ci wyrzucac z pamieci
kazda o mnie mysl.
Gdy nasze drogi sie zderzaja,
twoje mysli uciekaja
daleko, na druga strone ulicy,
chowajac sie w snieznych zaspach.
I pozostaje po Tobie tylko
szybko gasnacy blysk oczu,
jak ksiegowy, skrupulatnie
odnotowujacy moja obecnosc.

Reflection
04 marca 2004, 19:32

Jak zrodla odbicie,
Co brac tylko nauczone,
Skapany w swych sil zenicie,
Szkoda tylko ze one
                takie plone...

Like the Light
03 marca 2004, 19:46

Jestem mozaika,
caloscia tworzona przez
pojedyncze plytki
z ktorych kazda inna.
Jestem zbiorem odczuc i reakcji,
odbiciem ludzi i wydarzen,
z ktorych kazde dodaje
kolejna czesc, kolejny sens.

Jestem rzezba,
Jednolita, choc tak wiele rak
potrzebnych bylo, by nadac jej
obecny ksztalt.
Jestem poddatnym materialem
rzezbionym przez czas,
uparcie i bezwzglednie;
zatarl sie juz moj pierwotny ksztalt.

Jestem falszywa
nie mogac byc podwojna,
bedac jednym wyrzekam sie drugiego,
zatajam inna siebie.

Dwie dusze w jednym ciele,
dwoista natura:
Ja korpuskularna...
Ja falowa...

Wishes (without occasion ;))
03 marca 2004, 19:30

Duzo szczescia
tym, ktorych nie bylo,
ktorzy ofiarowali mi samotnosc,
klepsydre w ktorej czas odmierza
kazda moja mysl.

Duzo szczescia
dla tych, co klamstwem
uczyli mnie prawdy,
co pokazali mi ukryta
pod falszu plaszczem melodie.

Duzo szczescia
zycze wam, ktore nosilyscie
slady moich pocalunkow
nim zdazyly zetrzec sie z ust
ktore wam je przekazaly.

Duzo szczescia
zycze tym, ktorzy choc raz
zdolali naszkicowac moj usmiech
nim znikl za horyzontem
nim nadszedl nowy dzien...

The thin line between Slave and Master
19 lutego 2004, 17:29

Zmysly twe wolne jeszcze,
Mysli juz w kajdany zakute,
W klatce zamkniete twe serce,
A dusza - bezdomna.

Zatrzasnales powiek okiennice,
Ust twych nie oworzy zaden klucz.
Zbijasz resztki siebie
W wiezieniu zinych scian.

Tkwiac w bezistnieniu
Chloniesz zycie, ktore
W tobie znajduje swoj koniec,
Koniec do ktorego z kazda chwila
        podobniejesz.

Zakurzona tecza zagubiona
       miedzy okiem a wyobraznia
Na policzku zastygl, kiedys
       cieply, dotyk matki
Slony smak lez sprawia
       ze wciaz pragniesz
I zaklety w ciszy krzyk...

...krzyk, ktory zabrzmial...

            I zobaczyles chaos