02 kwietnia 2004, 21:31
Jestes zwierciadlem, w ktorym widze wyraznie wszystkie juz-nie-moje bledy. Ty kazesz mi az do bolu wpatrywac sie w moja wlasna twarz, a sama znikasz, nie ruszajac sie nawet o krok... Wchlon w siebie choc troche tego swiatla, ktore posylalas mi w sloneczny dzien. Tylko czy w tym blasku bylo cos z Ciebie? Czy moze odbijalas go tylko ze wzgledu na swa nature?