Archiwum listopad 2003, strona 1


Syzyf
09 listopada 2003, 19:11

Juz nie wytrzymuje samotnosci, ciszy i chlodu tej kotliny do ktorej spadlam stawiajac niewlasciwy krok,zagubiona kroczac nieodpowiednia sciezka. Teraz wspinam sie po stromej scianie pragnac wrocic na gore i odnalesc droge, wrocic... Po dlugiej wspinaczce jestem juz prawie na gorze i... wtedy ktos zrzuca kamien, ktory trafia prosto w moja glowe... ogluszona spadam na sam dol... raz jeszcze podnosze sie i zaczynam od nowa, lecz i tym razem kamien zrzuca mnie z powrotem do mojego wiezienia... trace juz nadzieje, ze kiedykolwiek mi sie uda, ze kiedykolwiek porzuce samotnosc, ze odnajde moich bliskich,  ze kiedykolwiek bede zyla prawdziwym zyciem...

Inside my soul
08 listopada 2003, 16:00

co noc wychodze na opustoszale ulice w poszukiwaniu kogos, kto osmieli sie zwrocic moja uwage... co noc z dzika satysfakcja zachodze jakiegos nieszczesnika od tylu, wbijam szpony w jego ramiona, moje kly zanurzaja sie w jego szyi a w ustach czuje cieply smak krwi... nie dlatego, ze chce go zabic, choc czasem i to sie zdarza, kiedy jego sily przecenie... nie moge sie tez usprawiedliwic niezbednoscia mojego dzialania... trzymajac go w rekach i pijac jego krew czuje jak wypelnia mnie jego cieplo, jego zycie...i wtedy zyje prawdziwym, choc nie swoim zyciem...czuje emocje tak silne, ze niemal rozsadzaja moje zyly... strach, nienawisc, rozpacz... i ciesze sie nimi, bo je czuje, bo potrafie je rozroznic, nazwac...i ta ogromna siBa, pragnienie przetrwania, ktora z niego czerpe, bo nie mam wlasnej...i kiedy pozniej mdleje na mych ramionach, kiedy jest bezwladny jak lalka czuje niechec do samej siebie, czasem wrecz nienawisc, i smutek pomieszany z jakas dziwna czuloscia...tlumaczy mnie wiec tylko pragnienie tego ciepla, emocji, zycia... to dla nich skazuje sie na wieczne potepienie... a poza tym uwielbiam smak krwi...