Without compulsion


04 stycznia 2004, 20:04

nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
kogo chcesz oszukać, komu wmowic, ze wszystko jest w porzadku, mnie czy sobie?
nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
to tak jak prosba o klamstwo, juz i tak za duzo jest falszu na tym swiecie...
nigdy wiecej nie pros mnie o usmiech...
nauczylam sie go szanowac, doceniac; naduzywany zbyt szybko powszednieje, a przeciez nie o to chodzi, on ma cos soba wyrazac...
nigdy wiecej nie pros mnie, a moze kiedys sama sie usmiechne...

aapje
07 stycznia 2004, 19:50
NIGDY WIECEJ, NIE PATRZ NA MNIE TAKIM WZROKIEM... NIGDY WIECEJ NIE MOW DO MNIE ZE MNIE KOCHASZ... MIŁOŚĆ JESZCZE ŻYJE W NAS, JESZCZE SIE NIE ZAMKNAL CZAS... NIGDY WIECEJ NIE PATRZ NA MNIE TAK JAK DZIS... Ziutka...oj, ile to ja razy mowilam sobie nigdy wiecej...wystarczylo ujrzec go, a nigdy wiecej bylo najdalej w galaktyce...bo takie jestesmy głupie...Dajemy sie omamiac, ale chyba nam z tym dobrze..ludziom do zycia iluzja jest bardzo potrzebna .a moze to nie jest iluzja?po prostu chwile, wspaniale, a gdy ulatuja, pozostaje taki ból, tak trudny do zniesienia, ze lepiej na duchu, gdy sobie powiemy, ze to wszystko było iluzja??nie wiem.. ale damy rade... dla tych chwil.Pamietaj-w zyciu piekne sa tylko chwile.Dlatego czasem warto zyc. WARTO ZIUTKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mirven
05 stycznia 2004, 12:29
nie bylo to adresowane bezposrednio do Ciebie, ale w pewien sposob dotyczy kazdego ;)
04 stycznia 2004, 23:33
Nie wiem co mam powiedziec... czy... czy mam cos z tym wsp0lnego?...

Dodaj komentarz