surrealistic reality


17 października 2004, 18:59

Wypełniasz każdą cząstkę mojego świata
oddycham powietrzem, co Ciebie pełne
Jesteś łzą, co spada w samotności
Płatkiem róży, co z tęsknoty usycha

Chwytam dni, zaciskam pięść
A one przeciekają między palcami
rzeczywistości ocalała część
trzpepoce zranionymi skrzydłami

razi przyćmione rzęsami światło świec
tysiącem ostrzy rani każdy ruch
każda myśl inna przeklęta,
okupiona potokiem słonych słów

... bo nieskończoność = chwila/2 ...

Kane\\\\Prymityw\\\\to\\\\Jest\\
30 października 2004, 10:39
W porządku, cieszę się razem z Tobą... Kopnij kielce odemnie
Mirven
26 października 2004, 20:37
Nie Kane, wrecz przeciwnie, jestem szczesliwsza niz kiedykolwiek, tyle ze czesto mam problemy z powrotem do rzeczywistosci...
Lessa
23 października 2004, 15:22
:( ....:( .....:(......:(........( :* ) ;(
Kane\\Prymityw\\;;
18 października 2004, 11:18
Wraz z muzyką Pink Floyd robi niesamowite wrażenie... Zuza, coś z Tobą się znów dzieje smutnego?...
Alexander
17 października 2004, 23:31
Hey! coś optymistycznie!
Alexander
17 października 2004, 22:28
Ju mast goł tu Krakuf siti. End dont łory abałt mi. Aj biliw in ju, bikos aj law ju. Najs trip! Bi hepi end fan łif jor frends
Alexander
17 października 2004, 22:23
dont łory bi hepi, aim olłejs jurs maj lityl rouzi

Dodaj komentarz